Wiadomości filmu Dziewczyna w czerwonej pelerynie (2011) - Interpretacja klasycznej baśni. Po latach spokoju wilkołak z Daggerhorn ponownie zaczyna siać postrach. Valerie odkrywa, że z grasującą
. Sklep Filmy Filmy DVD Fantasy/SF Oferta dvdmax : 229,99 zł Opis Opis Catherine Hardwicke (Zmierzch) stworzyła thriller fantasy, który jest interpretacją klasycznej baśni. Przez lata mieszkańcy Daggerhorn utrzymywali zawieszenie broni z wilkołakiem - bestia zmieniła jednak zasady. Valerie (Amanda Seyfried) przekonuje się, że z wilkołakiem łączy ją niezwykła więź, za sprawą której staje się i podejrzaną… i przynętą. Dane szczegółowe Dane szczegółowe Tytuł: Dziewczyna w czerwonej pelerynie Tytuł oryginalny: Red Riding Hood Reżyser: Hardwicke Catherine Obsada: Seyfried Amanda , Oldman Gary , Burke Billy , Fernandez Shiloh Producent: Warner Bros Entertainment Dystrybutor: Galapagos Data premiery: 2011-10-21 Czas trwania (min.): 96 Język oryginału: angielski Lektor: tak Lektor języki: polski, angielski, turecki Polski dubbing: nie Napisy: polskie, estońskie, łotewskie, słoweńskie, tureckie, chorwackie Nośnik: DVD Typ dysku: dwuwarstwowa, jednostronna Liczba nośników: 1 Dźwięk 0 Region: 2 Indeks: 60667595 Recenzje Recenzje Dostawa i płatność Dostawa i płatność Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez . Inne tego reżysera Najczęściej kupowane
SERIAL Wzruszająca historia miłosna dwojga młodych, pełnych pasji ludzi. Piękna Asiye, buntownicza dusza z małego miasteczka, spotyka niepokornego i zniewalająco przystojnego İlyasa, w momencie, gdy ten ma wypadek na torach motocrossowych. Spotkanie rozpoczyna miłość od pierwszego wejrzenia, która szybko, bo w ciągu zaledwie kilku dni, rośnie z zawrotną prędkością, niosąc za sobą nowe problemy. Gatunek: romans, dramat Kraj produkcji: Turcja Rok produkcji: 2011-2012 Reżyser: Nisan Akman Obsada: Seçkin Özdemir, Özge Özpirinçci, Barış Falay, Nesrin Cavadzade, Saygın Soysal, Ahmet Saraçoğlu, Gözde Kansu, Zeynep Eronat, Macit Koper
{"type":"film","id":544627,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/film/Dziewczyna+w+czerwonej+pelerynie-2011-544627/tv","text":"W TV"}]} powrót do forum filmu Dziewczyna w czerwonej pelerynie 2011-07-08 16:14:44 Standardowe motywy, typu żółta peleryna - zdrada, czerwona peleryna - pożądanie, "ten zły", który przez cały film jest gdzieś obok i nie pada na niego nawet cień podejrzenia. Głowna bohaterka, którą najpierw wszyscy kochają, później nienawidzą, a później znów jest fajna (szkoda tylko, że jedyną zdolnością aktorki w zakresie mimiki twarzy jest wytrzeszczanie oczu). Ukochany - winny czy niewinny. Nie cieszy nawet to, że nie domyślałam się kto jest wilkołakiem bo zagadka okazuje się nieskomplikowana i mało podniecająca. Otoczka trochę przypomina mi np. "Osadę", (czy jej nędzną próbę naśladowania) tajemnicza bestia, popłoch w lesie i jedna laska, która może wszystko uratować. Słowem przewidywalność i jałowość godna współczucia. A szkoda bo takie motywy można znacznie lepiej wykorzystać, w sposób ciekawy i nieprzewidywalny (jak w wyżej wymienionej "Osadzie" choćby). fires_daughter Każda zagadka jest prosta kiedy się zna rozwiązanie. Też widziałem w tym filmie "Osadę" ale było więcej z "Nieustraszonych braci Grimm" albo "Jeźdźca bez głowy".Oskara nie dostanie, ale warto obejrzeć (nawet w kinie). 8/10 PsinkaJones Owszem zgadzam się, ale skoro już krążymy wokół tej Osady" to tam rozwiązanie zagadki, którego oglądający się nie spodziewał było szokujące i jakoś tak sprawiało większą przyjemność. Miało się jakieś przemyślenia, jakiś niedosyt i gdybało co dalej, a tu... troche wszystko podane na talerzu i rozwiązanie zagadki jakoś mało efektowne. Owszem w czasie dziania się wszystkiego domyślamy się innego rozwiązania, ale jakoś mało się wysilili jednak z tą końcówką. Widziałam zbliżone filmy, które jednak były lepsze. Ashua ocenił(a) ten film na: 6 fires_daughter Tylko, że "Osada" to thriller a "Dziewczyna..." to bajka dla dorosłych. Oprócz scenografii nic tych filmów nie łączy. I owszem też uważam, że "Osada" to ogólnie jako film dzieło znacznie lepsze, ale i "Dziewczynę..." miło mi się oglądnęło. Dziwi mnie tylko Twoja ocena 1/10 - naprawdę w tym filmie wg Ciebie nic nie było choćby przyzwoite? Ani muzyka, ani zdjęcia, ani aktorzy, ani reżyseria itd?. No bo co do scenariusza, to się wypowiedziałaś, ale żeby dać 1/10 to moim zdaniem naprawdę twórcy muszą się postarać, żeby mega gniota stworzyć a "Dziewczyna..." wg mnie jest filmem przeciętnym, ale nie tragicznym. Ashua Wiesz, jakoś tak z bardzo pozytywnym nastawieniem siadałam do tego filmu bo bardzo lubie podobne klimaty, ale jak miałam pewne oczekiwania tak się rozczarowałam i na świeżo dałam temu wyraz :) Ale masz rację, gdyby szukać plusów muzyka i zdjęcia zaliczyłyby się do nich. Może faktycznie ocena jest krytyczna, ale to zawsze kwestia subiektywna, a ja tak jak mówie, miałam nadzieję na coś fajnego, ale film nie spełnił moich oczekiwań. fires_daughter "miałam nadzieję na coś fajnego, ale film nie spełnił moich oczekiwań" - w takim wypadku daje sie zwykle 4-ke, a nie 1-ke."Też widziałem w tym filmie "Osadę" ale było więcej z "Nieustraszonych braci Grimm" albo "Jeźdźca bez głowy"."Liczylem, ze bedzie to cos na miare tego ostatniego. Pozniej nasluchalem sie jakie to slabe. Obejrzalem i okazalo sie lepsze niz mowili ;)Co mi sie nie podobalo?Murzyni w zbrojach i fryzura drwala. CyboRKg Jak powiedziałam: ocena jest rzeczą subiektywną, wydaje mi się, że mam do niej prawo. Nie zabrałam temu filmowi Oskara dając tę jedynkę.
Jak utrzymać na zewnątrz to, co jest już w środku? Hardwicke mówi, że Amanda Seyfried natychmiast zwróciła jej uwagę podczas castingu do roli Valerie. „Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam Amandę, wiedziałam, że ma w sobie coś wyjątkowego” ― zapewnia reżyserka. „Miała wszystko, co potrzebne do tej roli, zwłaszcza że Valerie nie jest zwyczajną panienką w niebezpieczeństwie. Amanda jest twarda, seksowna, zabawna i delikatna ― ma wszystko. Wyglądem przypomina postać wyjętą prosto z bajki. Ma eteryczny urok i najbardziej niesamowite oczy, które wręcz hipnotyzują”. Z kolei Seyfried zauważa, że jej zainteresowanie wzbudziło nowe spojrzenie na starą bajkę. „Nie znam nikogo, kto w dzieciństwie nie przeczytał bajki o Czerwonym Kapturku, więc fajnie było bawić się historią, którą wszyscy znają. Fakt, że robimy thriller, był ekscytujący, a średniowieczna sceneria nadawała historii gotycki klimat i dodawała romantyzmu”. Valerie jest jednocześnie jedną ze składowych miłosnego trójkąta i postacią bezpośrednio związaną z tajemnicą wilkołaka. Kiedy okazuje się, że bestia jest dla niej kimś bliskim, Valerie ma powód, żeby nikomu do końca nie ufać. „W miarę rozwoju akcji próbuje na podstawie danych jej wskazówek dowiedzieć się, kim jest wilkołak” ― wyjaśnia Seyfried. „To jest dla niej przerażające, ponieważ w niektórych momentach podejrzewa każdego”. Hardwicke dodaje: „Paranoja wkrada się, kiedy Valerie zaczyna dostrzegać drobne szczegóły, których wcześniej nie zauważała, a które teraz nabierają nowego znaczenia. Przez całe życie widziała rodzinę i przyjaciół w tym samym świetle, aż nagle wszystko się zmienia i powstaje szereg podejrzeń”. Wkrótce podejrzenia padają na dwóch bardzo odmiennych młodych mężczyzn walczących o serce Valerie, Petera i Henry'ego, w których postacie wcielili się początkujący aktorzy Shiloh Fernandez i Max Irons. Fernandez opowiada: „Peter jest drwalem i chłopakiem Valerie. Muszą utrzymywać swój związek w tajemnicy, ponieważ on jest biednym sierotą i typem outsidera. Na początku filmu Peter odkrywa, że rodzice Valerie oddali jej rękę Henry'emu, więc proponuje Valerie wspólną ucieczkę. Chce pokazać jej świat, jakiego nigdy nie widziała ― miasta, ocean... wszystko. Aby tylko byli razem. Ale zanim są gotowi do drogi, dochodzi do tragedii. Okazuje się, że siostra Valerie, Lucie, została zamordowana przez wilkołaka”. Dowiadujemy się także, że Lucie była zakochana w Henrym, ale on widział tylko Valerie. Irons zauważa: „Henry jest kowalem i pochodzi najbogatszej rodziny w miasteczku. Nie może zrozumieć, jak to możliwe, że Valerie zakochała się w Peterze, ponieważ głęboko wierzy, że to on jest lepszą partią, gdyż może zapewnić jej lepsze życie”. „To odwieczny romantyczny dylemat: czy bohaterka powinna wybrać bezpiecznego partnera, który w tym przypadku okazuje się oszałamiająco przystojny, czy tego, który wydaje się trochę niebezpieczny, ale jest seksowny i ekscytujący? Myślę, że każda młoda kobieta marzy takim wyborze, szczególnie, jeśli potencjalni partnerzy przybraliby postacie Shiloha i Maksa” ― śmieje się Hardwicke. „Shiloh jest duszą towarzystwa i wyraźnie zaiskrzyło pomiędzy nim i Amandą” ― kontynuuje reżyserka. „Dodał swojej postaci pewnej tajemniczości, która sprawia, że widz zastanawia się, jaki jest naprawdę”. Killoran dodaje: „Max jest niezwykle czarujący. W jego grze pokochałam to, że przez wszystko co robi przemawiają siła i honor. Jednocześnie daje nam do zrozumienia, że Henry może mieć także ciemne strony. Kreowaliśmy te postacie w taki sposób, aby decyzja Valerie nie wydawała się oczywista. To musiał być trudny wybór pomiędzy dwoma równie wspaniałymi i wartościowymi, ale różniącymi się od siebie mężczyznami.” Patrząc na sytuację z innej perspektywy, rodzice Valerie, Suzette i Césaire, mają sprzeczne opinie na temat tego, czy to Peter czy Henry mógłby uszczęśliwić ich córkę. Virginia Madsen, która wcieliła się w rolę Suzette, mówi: „Suzette uważa, że jedynym sposobem na to, żeby zapewnić córce lepsze życie, jest wydanie jej za bogatego chłopca ― Henry'ego, który ponadto okazuje się bardzo miły. Myśli, że Valerie zasługuje na kogoś więcej niż biednego drwala i buntownika. To tylko pożądanie, które nie będzie trwać wiecznie. Zamordowanie jej starszej córki, Lucie, grozi ujawnieniem przerażających tajemnic, co sprawia, że Suzette jeszcze bardziej martwi się o swoje jedyne żyjące dziecko. Ponadto nie chce, żeby Valerie skończyła tak jak ona ― u boku męża-drwala, który w dodatku jest alkoholikiem i głupcem”. Billy Burke, obsadzony w roli Césaire'a, przyznaje, że jego postać „to facet, który lubi wypić, ale którego córka i tak go kocha i wybacza mu błędy. Być może pociąg do Petera ma jakiś związek z pustym schematem, według którego dziewczynom zwykle podobają się mężczyźni, którzy przypominają ich ojców. Césaire również jest drwalem, a zatem lubi Petera i uważa go za dobrą partię dla córki. To tylko część przepaści, która przez lata powstawała między nim a jego żoną, prawdopodobnie z powodu jego nałogu. Jednak Césaire nie widzi, że krzywdzi nie tylko innych, ale i samego siebie”. Najbliższym członkiem rodziny jest dla Valerie jej babcia. „Są silnie ze sobą związane” ― potwierdza Seyfried. „Ich relacje zawsze były lepsze niż relacje Valerie z rodzicami. Valerie bardzo inspiruje niezależność jej babci”. Babcia Reda grana przez Julie Christie w Dziewczynie w czerwonej pelerynie zdecydowanie odbiega od postaci babci przedstawianej w większości klasycznych opowieści. Hardwicke podkreśla ― „Jedną z pierwszych rzeczy, które powiedziałam reszcie ekipy, było to, że nasza babcia na pewno nie będzie pomarszczoną starą babą. Ma bardzo artystyczne usposobienie ― nosi dredy, mieszka na odludziu, głęboko w lesie, i owiana jest mgiełką tajemnicy. „Byliśmy zachwyceni, że Julie Christie zgodziła się zagrać tę rolę” ― mówi dalej. „Jest tak niesamowita i piękna, że aż zapierało mi dech w piersiach. A Julie ucieszyła się, że jej postać nie będzie zwyczajną, staroświecką babcią”. „Jest bezkompromisowa” ― mówi Christie o barwnym stylu życia jej postaci. „Jest artystką, zielarką i czymś w rodzaju uzdrowicielki. Jest bardzo mądra i rozumna, a dla Valerie jest kimś w rodzaju opiekunki, osobą, której dziewczyna może zawsze ufać i której może powierzać nawet najskrytsze tajemnice”. Gdy wilkołak daje się we znaki rodzinie Valerie, dziewczyna biegnie do domu babci, a mężczyźni z wioski, żądni zemsty, postanawiają wspólnie wytropić i zabić bestię. Chociaż ich polowanie przybiera tragiczny obrót, mężczyźni są z siebie dumni. Tymczasem miejscowy proboszcz Ojciec August, przekonany, że robi to, co najlepsze dla swoich parafian, wzywa do Daggerhorn słynnego łowcę wilkołaków, Ojca Solomona. Lukas Haas, który wciela się w postać ojca Augusta, mówi: „On jest pełen podziwu dla ojca Solomona. Wierzę, że ojciec August szczerze chce zrobić dobry uczynek, ale fakt, że wilk zabił ponownie, wykorzystał w pewnym sensie jako pretekst, żeby wezwać swojego idola. Podziw dla ojca Solomona uniemożliwił mu trzeźwą ocenę sytuacji. Jednak August wkrótce zaczyna zdawać sobie sprawę, kto może stanowić najpoważniejsze zagrożenie dla jego wioski”. Gary Oldman wcielił się w postać nadgorliwego ojca Solomona, którego opisuje następująco: „opętany człowiek. Ale nie uważam go za czarny charakter. Przeciwnie ― spojrzał w otchłań, a teraz jest całkowicie przekonany o słuszności swojej misji. On naprawdę wierzy, że jest mieczem Pana Boga... i zna się na modzie” ― ironizuje. „Pomyślałem, że to może być zabawna rola. Zaintrygowało mnie też, że ta postać powoduje jeszcze gorszy obrót spraw, chociaż i tak jest już nieciekawie. Dzięki opowieściom takim jak ta o Czerwonym Kapturku prawdopodobnie po raz pierwszy poznaliśmy, czym jest strach, gdy byliśmy dziećmi. Co czyha w tym lesie? Catherine Hardwicke pokazuje widzowi tę historię z innego punktu widzenia”. „Praca z Garym Oldmanem była dla mnie spełnieniem marzeń” ― mówi Hardwicke. „Ciągle mnie zadziwiał. Jest nie tylko odważnym aktorem. Jest też hojny, chętny do współpracy i szalenie zabawny. Wszyscy na planie pokochali Gary'ego i Julie”. Ojciec Solomon przybywa do wioski, gdy jej mieszkańcy zamierzają świętować zabicie wilka. To on uświadamia im, że nadal są w niebezpieczeństwie. Tłumaczy, że ich „trofeum” to zwykły wilk szary, a wilkołak nadal ma się dobrze. Następnie przedstawia im ponurą rzeczywistość: istota, która za dnia jest człowiekiem, żyje wśród nich. Tylko podczas pełni księżyca jeden z sąsiadów, któremu ufają, przybiera postać wilka. Co gorsza, nie jest to zwykły księżyc, lecz kosmiczne zjawisko, które zdarza się tylko raz na trzynaście lat, kiedy Mars i księżyc znajdują się w linii prostej — krwisty księżyc. Gdy czerwony księżyc pojawia się na nocnym niebie, nieśmiertelne ukąszenie wilkołaka zamienia ofiary w napastników i ludzi w wilkołaki. Przez następne trzy dni dusze mieszkańców wioski będą zagrożone. Kto się boi? Głównym przeciwnikiem w tej historii jest oczywiście wilk. W filmie Dziewczyna w czerwonej pelerynie w tę kluczową postać nie wcielił się żaden aktor. Została ona wygenerowana za pomocą magii grafiki komputerowej. Niemniej jednak, Killoran zauważa: „Filmy o wilkołakach często koncentrują się na przemianie, ale my specjalnie od tego odeszliśmy. Ta historia nie opowiada o przemianie wilka w człowieka, lecz o wilku, który jest także człowiekiem”. Odpowiedzialny za efekty wizualne Jeffrey A. Okun pracował z Hardwicke nad koncepcją wilkołaka, który miał być i zły, i sprytny. Okun zauważa: „Catherine postanowiła, że wilk ma być potężny i wrogi, ale też bardzo inteligentny. Wyzwanie, jakie nam rzuciła, polegało nie tyle na tym, aby wygenerować wiarygodne stworzenie, ale wiarygodną postać”. Mając to na uwadze, Okun i jego zespół pracowali w studio Rhythm and Hues nad wyrazem twarzy bestii, szczególnie nad głębokimi brązowymi oczami, które służyły Valerie za klucz do jej człowieczego alter-ego. Zachowując tajemnicę tożsamości wilkołaka, Okun także delikatnie wprowadzał do postaci bestii elementy każdej postaci. Wyjaśnia: „Sztuką było wyłowić z gry każdego aktora coś, co pozwalało określić jego charakterystyczną manierę i gestykulację”. Ważna była analiza, która miała umożliwić nadanie wilkowi jak najbardziej naturalnych cech fizycznych. Zespół pracujący nad efektami wizualnymi dokładnie zbadał ruchy nie tylko wilków, ale także hien, gepardów, panter, lwów i różnych ras psów. „Naszym celem było połączenie brutalnej siły psa z kocią zwinnością, tak, aby nie było wiadomo czy wilk jest mężczyzną czy kobietą” ― mówi Okun. Zespół pracujący nad efektami wraz z zespołem kaskaderskim, prowadzonym przez Andy'ego Chenga, zastosował przeróżne metody, aby zapewnić członkom obsady fizyczną obecność bestii, z którą mieli wchodzić w interakcje. Każda imitacja okrutnego wilka otrzymała nieco mniej okrutny przydomek. Okun wymienia: „Mieliśmy naturalnej wielkości bestię wyciętą ze styropianu o nazwie Duży, futrzaną głowę wilka o nazwie Puchaty oraz kartonową sylwetkę o nazwie Chudy”. Grafika komputerowa odegrała także kluczową rolę w realizacji niektórych nieożywionych elementów filmu. Plany wewnętrznych i zewnętrznych sekwencji, w tym cała wioska Daggerhorn, były budowane na terenie studia Kanada Motion Picture Park w Vancouver w stanie British Columbia. Producenci następnie wykroczyli poza granice studia, łącząc nowoczesne efekty wizualne z tradycyjnymi lustrami. Był jednak takie ujęcie, które nie wymagało poprawek: bajkowa scena nakręcona na pobliskiej górze. Kiedy Valerie zmierzała z Peterem w kierunku szczytu, czerwień jej rozwianej peleryny przepięknie kontrastowała z bielą śniegu. Producent wykonawczy Jim Rowe opowiada: „Podczas kręcenia tej sceny musieliśmy ograniczyć sprzęt do minimum, ponieważ, mimo że filmowaliśmy latem, na takiej wysokości pogoda może zmienić się bez ostrzeżenia i każdy musi być w stanie uciec w mgnieniu oka. Na szczęście obyło się bez komplikacji”. Na terenie studia autorka zdjęć Mandy Walker miała za zadanie opracować oświetlenie scen tak, aby możliwe było stworzenie całej gamy efektów: od słonecznych dni po księżycowe noce. Hardwicke komentuje: „Chodziło nie tylko o stworzenie światła dziennego we wnętrzu studia; mieliśmy również do czynienia z ogniem, śniegiem i różnymi innymi efektami, które musiały być idealnie skomponowane. Mandy bez przerwy zadziwiała mnie swoja pracą”. Hardwicke wdrożyła do Dziewczyny w czerwonej pelerynie swoje bogate doświadczenie w projektowaniu. Żeby udoskonalić ogólną atmosferę i estetykę filmu, ściśle współpracowała ze scenografem Tomem Sandersem oraz projektantką kostiumów Cindy Evans. „Catherine jest wzrokowcem” ― zauważa Killoran. „Kiedy spotkaliśmy się z nią po raz pierwszy, pokazała nam niesamowitą prezentację, za pomocą której zobrazowała nam, jak widzi ten film. Chciała wprowadzić bardzo fajny, lekki klimat do swego rodzaju gotyckiego świata. Wiele z tego, co znalazło się w filmie, było elementem tej pierwszej prezentacji”. Mimo że sceneria wyraźnie nie jest współczesna, twórcy filmu nie chcieli określać konkretnego czasu i miejsca akcji. „Chcieliśmy ją zamknąć w naszym małym, baśniowym świecie, stworzonym na wzór początkowych wersji opowieści” ― mówi Hardwicke. Rustykalna miejscowość Daggerhorn posiada pewne charakterystyczne cechy wskazujące na niebezpieczeństwo, w jakim żyją jej mieszkańcy. Wiele budynków wzniesionych jest na palach, „ponieważ ci ludzie boją się wilka, a dzięki temu mogą wciągnąć drabinę i zablokować nią drzwi, żeby utrudnić wilkowi dostęp” ― wyjaśnia reżyserka. Inną wizualną wskazówką są ciernie, które znajdują się na ścianach i dachach budynków oraz na drzewach rosnących na terenie wioski i okolic. Tom Sanders wyjaśnia: „Chodziło o to, żeby cała wioska była jak krzew dzikiej róży, w którym przysłowiowe króliki szukają schronienia przed wilkami. Dlatego na każdym kroku widać ciernie. A w środku krzewu dzikiej róży jest dom babci”. Hardwicke wspomina: „Pierwotnie planowaliśmy, że dom babci będzie tylko malutkim, stylowym domkiem na drzewie, ale Tom zrealizował swój własny zamysł. Wkomponował dom w olbrzymie drzewa w taki sposób, by na pierwszy rzut oka nie było widać, gdzie kończą się drzewa i zaczyna dom. Są też różne warstwy i poziomy, które wyglądają bardzo intrygująco. Zintegrowany z naturą domek doskonale odzwierciedla osobowość babci”. Żeby dodać wiosce prostoty, wszystkie meble w domach zostały skonstruowane od podstaw. Dekorator Shane Vieau mówi: „Myśleliśmy, że znajdziemy wszystko, co potrzebne, ale gdy zaczęliśmy szukać, okazało się, że wszystko musi mieć precyzyjny kształt i rozmiar. Ponieważ mieliśmy własne bielone drewno, zaczęliśmy budować meble i tak się to zaczęło. Kilka osób z naszego zespołu to eksperci od stolarki, więc była to dla nich sama radość”. Na planie użyto różnokolorowych tkanin, które trochę ożywiły stonowane barwy drewna, kamienia i metalu. Jednakże tylko jeden element planu ma kolor czerwony. Jest to charakterystyczna peleryna Valerie, od której pochodzi nazwa Czerwony Kapturek i nawiązujący do niej tytuł Dziewczyna w czerwonej pelerynie. We wczesnej fazie przedprodukcji Hardwicke konsultowała się z ilustratorem Kitem Stolenem w sprawie wstępnej koncepcji znamiennej peleryny. Następnie reżyserka rozpoczęła współpracę z projektantką kostiumów Cindy Evans. „Cindy i ja współpracowałyśmy przy filmach Królowie Dogtown i Trzynastka, i cieszę się, że znów miałam okazję z nią pracować. Ma świetny gust i naprawdę troszczy się o każdy szczegół, dzięki czemu strój zawsze pasuje do postaci. Cindy rozpoczęła pracę nad projektem peleryny od analizy stylów i tkanin z całego świata”. Właściwie to istnieją dwa wcielenia czerwonej peleryny: jedna, wykorzystana w bajkowej scenie, ma ponad sześć metrów długości i jest wykonana w całości z aksamitu, a druga używana jest w pozostałych scenach. Evans dodaje: „Długo robiliśmy przegląd tkanin. Rozważaliśmy nawet utkanie własnego materiału, aż trafiłam na gęsto utkany jedwab o dwóch odcieniach, znany jako surowy jedwab, który był idealny. Miałam też kaprys, żeby obszyć około dwudziestopięciocentymetrowy brzeg płaszcza jedwabną tkaniną o żywym odcieniu, a na tym obszyciu dołożyłam ręcznie haftowany wzór w sześciu różnych odcieniach czerwieni. Wszystko pięknie wyszło”. „Była piękna” ― potwierdza Amanda Seyfried. „Nosząc tę pelerynę, czułam się jak księżniczka z bajki”. Do kostiumów dwóch zalotników Evans wykorzystała zasadę kontrastu: „Styl Petera wynika z konieczności, a styl Henry'ego ― z bogactwa. Chcieliśmy, żeby Peter miał surowy wygląd. Jako biedny drwal, Peter robiłby swoje ubrania, zszywając kawałki skóry ze skrawkami materiału. Henry był jego przeciwieństwem. Pochodził z zamożnej rodziny, więc miał pieniądze na lepiej skrojoną odzież”. Evans i Hardwicke zarezerwowały najbardziej ekstrawagancki kostium dla ojca Solomona. Jego szata w kolorze intensywnej purpury „jest symbolem jego wpływów i bogactwa” ― mówi Evans. „Setki lat temu do produkcji purpury używano tylko najdroższych barwników. To był kolor arystokracji i użyłyśmy go, żeby podkreślić jego dostojeństwo”. Evans i jej zespół odpowiadali również za kostiumy reszty aktorów, a także za wiele różnych dodatków. Kostiumy zostały wykonane z naturalnych tkanin, przede wszystkim z surowego jedwabiu, którego każda część musiała być oddzielnie barwiona, a następnie stylizowana. Wśród mieszkańców wioski widzowie mogą rozpoznać kilka kostiumów znanych bajkowych postaci, w tym postacie przypominające trzy świnki, które mają swoje własne problemy z dużym, złym wilkiem. Hardwicke podsumowuje: „Myślę, że powodem, dla którego bajki takie jak ta o Czerwonym Kapturku przetrwały do dziś, jest to, że pozwalają nam odkryć i zrozumieć nasze słabości, nawet wówczas, gdy jesteśmy dziećmi. Ukazują zawiść, strach, a nawet śmierć i pozwalają nam analizować te zjawiska w bardzo szczegółowy sposób”. Stara opowieść. Nowa krew. Dla współczesnego widza tytuł Dziewczyna w czerwonej pelerynie kojarzy się z Czerwonym Kapturkiem ― bajkowym obrazem niewinnej dziewczynki w czerwonej pelerynce, zmierzającej w kierunku domu babci. Jednak w rzeczywistości historia Czerwonego Kapturka była ostrzeżeniem przed niebezpieczeństwem i oszustwami, mającym wystraszyć wrażliwe, młode umysły. Reżyserka Catherine Hardwicke zauważa, że to właśnie ponura strona tej historii doskonale nadaje się na thriller fantasy. „Większość z nas wychowała się na ocenzurowanej wersji Czerwonego Kapturka, ale oryginalna bajka zawiera także elementy grozy, które sprawiają, że jest znacznie bardziej intrygująca. Pomysł, że dziewczyna samotnie idzie przez las i podchodzi do niej wilk, który zaczyna mówić, sam w sobie jest niezwykle tajemniczy i pobudza wyobraźnię na wielu poziomach. Dziecko odbiera tę historię na swój sposób, ale jako nastolatek lub dorosły interpretuje ją już zupełnie inaczej”. Producentka Jennifer Davisson Killoran mówi: „To wyjątkowa historia, i choć może słyszeliśmy jej różne wersje, są w niej elementy uniwersalne: czerwona peleryna, wilk, kłamstwo, strach. To takie proste, a zarazem tak przerażające. Byliśmy podekscytowani pomysłem dostosowania tej wiekowej opowieści do współczesnego odbiorcy”. Ukrytym przesłaniem bajki o Czerwonym Kapturku jest przestroga: nie rozmawiać z nieznajomymi. Ale co, jeśli wilk okazuje się kimś, kogo znasz, komu ufasz... kogo kochasz? Killoran zauważa: „Ta historia kręci się wokół jednej z ludzkich obaw ― że bliska osoba nie jest w rzeczywistości, tym, kim się wydaje. Dla mnie wielki, zły wilk symbolizuje niepokój związany z tym, że człowiek nie wie, z kim naprawdę ma do czynienia.” W odróżnieniu od klasycznej bajki, w filmie drapieżnik jest wilkołakiem ukrywającym się pod postacią człowieka do momentu, w którym pełnia księżyca nie odsłania jego prawdziwej natury. W oparciu o to założenie scenarzysta David Leslie Johnson sprytnie obmyślił zagadkowe morderstwo. Każdy staje się potencjalnym podejrzanym, a całą społeczność przepełniają strach i panika. Killoran potwierdza: „Praktycznie w przypadku każdej postaci nadchodzi moment, w którym przestajesz jej ufać. Bardzo szczegółowo zaplanowaliśmy to tak, aby każdy mógł być wilkiem”. „Myślę, że David wykonał wspaniałą pracę”, mówi Hardwicke. „Zagłębił się w genezę legendy, aby wydobyć jej istotę. Potem dodał do tej mieszanki własną bujną wyobraźnię i bardzo wzbogacił całą historię”. Johnson mówi: „Przeanalizowałem szczegółowo, w jaki sposób zmieniała się fabuła opowieści, gdy była ona przekazywana kolejnym pokoleniom, w zależności od czasu i miejsca. Na długo zanim została zebrana w przyjemną, lekką całość i przedstawiona jako bajka, składała się z kilku obrazowych szczegółów, pełnej niepokoju treści i niezbyt miłego zakończenia. Spodobał mi się pomysł rozwinięcia tych początków w celu stworzenia większego zagrożenia, niepewności i atmosfery przygody.” Jest też wątek miłosny. Główna bohaterka, Valerie, jest rozdarta pomiędzy uczuciem do dwóch przystojnych zalotników: Petera, którego całym sercem kochała od dzieciństwa, i Henry'ego ― mężczyzny, którego jej rodzice wybrali dla niej na męża. Niepewność związana z tożsamością wilkołaka sprawia, że wybór Valerie to już nie tylko kwestia uczuć, ale życia i śmierci. Dalsze komplikacje pojawiają się, gdy spotyka wilka. Jest wstrząśnięta, bowiem czuje, że istnieje między nimi wyjątkowa, bardzo intymna więź. Amanda Seyfried wcieliła się w postać Valerie, której charakterystyczna czerwona peleryna nadaje tytuł historii. „Miłosny trójkąt sprawia, że akcja jest bardziej interesująca, ponieważ Valerie nie wie, komu zaufać” ― mówi aktorka. „Kocha Petera, ale nagle zauważa pewne niuanse związane z jego osobą, które sprawiają, że zaczyna się zastanawiać. Czy miłością jej życia może być wilkołak? W międzyczasie zbliża się do Henry’ego. Widzi, że jest dobrym człowiekiem, ale co do niego też ma wątpliwości. Musi dowiedzieć się, czy to, czego chce, jest również tym, czego potrzebuje”. Połączenie młodzieńczej miłości, zagadki i prastarej legendy natychmiast przekonało Hardwicke, która wspomina: „Kiedy przeczytałam scenariusz, byłam bardzo podekscytowana, ponieważ akcja toczy się w zaczarowanym świecie, który jednocześnie ma ciemne oblicze. To był thriller pełen nieoczekiwanych zwrotów i zarazem fascynująca historia miłości, która także mnie kilkakrotnie zaskoczyła. Byłam naprawdę pochłonięta, w miarę jak napięcie rosło, a na jaw wychodziło coraz więcej nierozwikłanych sekretów i kłamstw”. Dla producentów wybór Catherine Hardwicke na reżyserkę Dziewczyny w czerwonej pelerynie był prosty. Killoran potwierdza: „Catherine wykazała się rzadko spotykaną umiejętnością poruszania serc młodych widzów. Jest to widoczne we wszystkich jej filmach, które nigdy nie są protekcjonalne albo stereotypowe. W sposobie, w jaki pokazuje, jak młodzież się komunikuje, jak myśli i jak postrzega świat, jest coś niesamowicie szczerego”. Mimo to możliwość współpracy z Hardwicke przyciągała różne pokolenia, co pokazuje skład obsady ― od wschodzących talentów po doświadczonych weteranów ekranu. Zdobywczyni Oscara Julie Christie mówi: „Catherine była dla mnie objawieniem. Ma fantastyczną młodzieńczą witalność i jest pełna radości, ale jednocześnie ze skupieniem i wprawą wykonuje swoja pracę. Współpraca z nią była dla mnie bardzo pozytywnym doświadczeniem”. „Po obejrzeniu jej filmów pomyślałem sobie, że praca z Catherine byłaby intrygująca” ― twierdzi Gary Oldman. „To była jedna z rzeczy, które zainteresowały mnie w tym przedsięwzięciu. A kiedy ją poznałem, pokochałem jej pasję”. Billy Burke, jedyny członek obsady, który pracował już z Hardwicke na planie sagi Zmierzch, komentuje: „Catherine zajmuje bardzo dużo miejsca w moim sercu. Nigdy nie spotkałem nikogo z takim poziomem energii. To jest zaraźliwe. Wie, w jaki sposób wzbudzić we wszystkich na planie wspólne poczucie misji”. Seyfried zgadza się:. „Każdy aktor chce pracować z reżyserem, który wniesie na plan dużo entuzjazmu i emocji. Catherine po prostu kocha robić filmy i ma mnóstwo wyobraźni. Podczas przedprodukcji pokazała mi rysunki, zdjęcia i filmy, które zebrała, a które naprawdę pomogły mi zrozumieć różne aspekty mojej postaci. Ona naprawdę jest najbardziej kreatywnym reżyserem, z jakim kiedykolwiek pracowałam”.
dziewczyna w czerwonej pelerynie cały film