Robert Karaś, słynny polski ultratriathlonista, przyłapany na dopingu podczas bicia rekordu świata triathlon 31.07.2023, 11:15 Radosław Leniarski
Ostatni atak Zimy w mojej części Polski i zachciało mi się wypraw na lód , eh było fajnie Zapraszam na film z zimowego szaleństwa.
Jeśli Karaś zostanie włożony do kosza z mokrą trawą, zamieszka tam przynajmniej przez jeden dzień. W zbiornikach porośniętych rzęsą i podwodną roślinnością, gdzie brakuje wody w wodzie, ryba ta czuje się świetnie, a także stale się rozmnaża. Chodzi o to, że karaś mógł się przystosować.
Wirusy sprzed 15 000 lat. Naukowcy badający lód lodowcowy znaleźli wirusy sprzed prawie 15 000 lat w dwóch próbkach lodu pobranych z Płaskowyżu Tybetańskiego w Chinach. Większość z tych wirusów, które przetrwały dzięki temu, że pozostawały zamrożone, jest niepodobna do żadnych wirusów, które zostały skatalogowane do tej pory!
. Zenon Sztobnicki z koła PZW Karaś Miastko wygrał zimowe zawody wędkarskie w Dolsku. Sztobnicki spod lodu „wyjął” 35 ładnych okoni uzyskując wynik 2075 miejsce zajął Piotr Pniewski, również wędkarz z koła PZW Karaś Miastko, z wynikiem 575 pkt., 10 okoni. Na trzeciej pozycji uplasował się Jarosław Ilgert z koła PZW Trzy Rzeki Słupsk, z wynikiem 405 pkt., 7 też o ubiegłorocznej edycji tych zawodówOrganizatorem zawodów było koło PZW Karaś z Miastka. Pod lodem, oprócz gospodarzy, łowili zawodnicy z kół PZW Bytów, Sum Kołczygłowy i Trzy Rzeki Zwycięzcy otrzymali puchary oraz nagrody rzeczowe ufundowane przez sklep wędkarski Mirosława Jakimca z Miastka - mówi Zdzisław Ardzijewski, prezes koła Karaś. - Na zawodach panowała miła atmosfera. Wędkarze piekli kiełbaski przy ognisku i zajadali ciepłe potrawy z ofertyMateriały promocyjne partnera
Posted by Wędkarz in Okoń on 01 12th, 2017 | no responses Z tych mrozów to najbardziej zadowoleni są chyba wędkarze 😀 którzy mogą bezpiecznie uskuteczniać wędkarstwo podlodowe. Niestety Ci, którzy nie lubią łowić ryb zimą pozostaje podziwiać jedynie zmagania odważnych kolegów, a jest co podziwiać koniecznie obejrzyjcie i ten filmik. Comments are closed.
Wędkujemy zimą! Przydatne porady. #BezpiecznieNaLodzie Prawdziwa zima zbliża się nieuchronnie i wielu z nas, zamiast z żalem odłożyć w kąt cały sprzęt i tęsknić do wiosny, aż zaciera ręce na myśl o wędkarskiej wyprawie na lód. O ile kapryśna ostatnimi czasy aura pozwoli, niebawem ruszymy wiercić przeręble na zamarzniętych zbiornikach. Euforia "pierwszego lodu" jest jak najbardziej uzasadniona – tęskniło się za tym przez cały ciepły sezon, brania najczęściej są rewelacyjne, a zapał jeszcze w nas nie osłabł – ale emocje nie mogą przyćmić w nas zdrowego rozsądku. Woda to niebezpieczny żywioł, a w zimie niebezpieczny podwójnie – prócz ryzyka utopienia się pod lodem czyha na nas mróz, a z nim odmrożenia i hipotermia, które też mogą skończyć się tragicznie. Dlatego przede wszystkim należy zadbać o swoje bezpieczeństwo – na tyle sposobów na ile się da. Można nauczyć się bezpiecznie łowić ryby spod lodu. Jak bezpiecznie łowić ryby spod lodu? Kwestia bezpiecznych połowów na lodzie jest częściowo uregulowana przez RAPR. Czytamy w nim o: zakazie wędkowania w porze nocnej, minimalnej odległości między łowiącymi (10m.), średnicy otworów do 20cm co najmniej 1-metrowej odległości między nimi. Przestrzegając jednak wyłącznie tych przepisów nie unikniemy wielu niebezpieczeństw. Nic nie zastąpi nam wiedzy i logicznego myślenia – co jeszcze trzeba brać pod uwagę wchodząc na lód? Zdjęcie powyżej przedstawia ekstremalny przypadek, jednak przepis dotyczący odległości między łowiącymi jest w praktyce często ignorowany. GRUBOŚĆ LODU Wiele razy badano wytrzymałość lodu o różnej grubości i wypracowano w miarę uniwersalne normy dla bezpiecznego poruszania się po nim: Poniżej 5 cm – Lód utrzymuje ciężar małych zwierząt, ale nie człowieka 5-7 cm – Można ostrożnie wejść na lód, ale nie zaleca się jeszcze wędkowania 10 cm – Według badań to minimalna grubość lodu do wędkowania (wywiercenia lub wybicia otworu) 12 cm – Na takim lodzie mogą stanąć dwie osoby obok siebie, można przejechać się po nim rowerem czy innym lekkim pojazdem. Powyżej 20 cm – Na lód można wjechać samochodem UWAGA! Jako wzorzec przyjmuje się świeży, pierwszy lód, tzw. czarny – jego tafla jest zwarta, szklista i do pewnego stopnia sprężysta, wytrzymuje więc największe obciążenia. Im bliżej do wiosny, tym lód jest słabszy – poczynając od górnych warstw, robi się jaśniejszy, szary, potem biały, pojawiają się w nim pęcherzyki powietrza, pęknięcia, często duża jego część to tzw. śniegolód, czyli zmrożony mokry śnieg – do takiej pokrywy mamy dużo mniejsze zaufanie, może być bowiem słabsza od świeżej nawet o połowę. Jak sprawdzić grubość lodu? Grubość lodu możemy sprawdzić za pomocą zwykłej miarki włożonej do przerębla, a jeśli nie chcemy narażać jej na zamoczenie, możemy narysować skalę na łyżce cedzakowej, używanej do wygarniania okruchów lodu z otworu, lub na innym podłużnym przedmiocie, który można włożyć do wody. JAK CZYTAĆ LÓD? Woda stojąca, a płynąca Nikomu nie trzeba chyba uświadamiać, że lód nie w każdym miejscu jest taki sam. Pierwsza i najważniejsza sprawa, to odmienne traktowanie pokrywy lodowej na wodzie stojącej i płynącej. Rzeki nie zamarzają tak łatwo jak jeziora czy stawy, a ciągły ruch wody sprawia, że lód przyrasta nierównomiernie i w wielu miejscach może być zdradliwy. Na rzekach uważamy na miejsca, w których w ciepłym sezonie obserwuje się szybszy prąd wody, a także okolice źródeł, podwodnych górek, gwałtownych spadków dna lub wypłyceń, mostów i innych przeszkód. Wszystko, co zaburza stabilność prądu wody jest podejrzane i w takich miejscach najlepiej wywiercić kilka otworów, aby zbadać jakość i grubość pokrywy lodowej. Może się okazać że w przeręblach oddalonych od siebie o kilka metrów grubość lodu różni się o kilka centymetrów. Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości, lepiej zrezygnować – dla człowieka, który znajdzie się pod lodem i zostanie porwany przez prąd rzeki, szanse na przeżycie są praktycznie zerowe. Z niebezpiecznego rejonu wycofujemy się tą samą drogą którą przyszliśmy. Łowienie przy moście na rzece jest względnie bezpieczne tylko przy naprawdę silnym mrozie, utrzymującym się przez wiele dni. Lód na jeziorze. Łowimy bezpiecznie! Woda stojąca także ma swoje charakterystyczne cechy. Mimo, że słusznie uchodzi za bezpieczniejszą od rzek czy kanałów, i tu nie można stracić czujności. Jeziora i stawy są z reguły bogate w wodną roślinność, która w zimie obumiera i rozkłada się na dnie zbiornika. Na skutek gnicia wytwarzają się gazy, które podnoszą temperaturę wody. Jeśli więc wiemy o skupiskach roślin, które widać w ciepłym sezonie, możemy spodziewać się tam cieńszego lodu. To samo dotyczy trzcin i wszystkiego, co wystaje ponad wodę. Wokół częściowo zanurzonych konarów, kamieni czy słupów pomostu lód pojawia się później i topnieje szybciej, najlepiej widać to podczas wiosennych roztopów: Na drugim zdjęciu widzimy charakterystyczną, ciemniejszą barwę topiącego się lodu. Nawet na środku jeziora można czasem dostrzec ciemne plamy. Nigdy nie należy się zbliżać do czegoś takiego. Uwaga na śnieg! Gruba warstwa śniegu na lodzie utrudnia jego przyrost ze względu na swoje właściwości termoizolacyjne. Padający śnieg skutecznie maskuje miejsca w których lód jest cieńszy lub uszkodzony. Woda z topniejącego śniegu szybko niszczy pokrywę lodową Zmrożony śnieg może dzięki twardej powierzchni „udawać” lód, ale nie jest dla niego żadnym wzmocnieniem i zawsze trzeba sprawdzić, czy pod takim śniegiem znajduje się dostatecznie gruba warstwa prawdziwego lodu. W towarzystwie weselej i bezpieczniej Na wędkarską wyprawę warto wybrać się z kimś, kto w razie wypadku pomoże wydostać się z wody, wezwie pomoc, pożyczy suche ubranie itp. Stres związany z ryzykiem podczas samotnej zasiadki potrafi odebrać całą radość z wędkowania. Jeśli jednak z jakichś przyczyn idzie się na ryby w pojedynkę, należy powiadomić kogoś z rodziny o miejscu wędkowania i planowanej godzinie powrotu. Nie można też zaniedbać kwestii wyposażenia się we właściwy ekwipunek. Sprzęt ratunkowy i niezbędne wyposażenie Nie wybieramy się na lód kiedy nie jesteśmy pewni jego wytrzymałości, ale nawet w najbezpieczniejszych naszym zdaniem warunkach lepiej dmuchać na zimne i mieć w zanadrzu gadżety, które mogą uratować nam życie. Lina Warto mieć pod ręką nawet kilkanaście metrów linki która utrzyma nasz ciężar przy wyciąganiu z wody. Na jej końcu można zawiązać gotową pętlę, aby nie musieć tego robić w krytycznym momencie. Warto nauczyć się wiązać specjalny węzeł ratowniczy, który nie rozwiązuje się nawet pod największym obciążeniem. Kiedy czujemy się niepewnie, można przemieszczać się po lodzie z liną zawiązaną już wokół tułowia – jeśli ciągnie się za nami, to w niczym nie przeszkadza. Węzeł ratunkowy. Po odrobinie ćwiczeń można zawiązać taką pętlę na sobie jedną ręką. Kolce Nieocenione podczas samodzielnego wydostawania się w wody na lód. Można kupić je w niektórych sklepach wędkarskich lub outdoorowych albo zrobić samodzielnie na wiele sposobów. W kryzysowej sytuacji można zamiast nich użyć scyzoryka lub innego przedmiotu, który da się wbić w lód, by podciągnąć się i wyjść z wody. Kolce wieszamy sobie na szyi, aby nigdzie się nie zapodziały kiedy będą potrzebne. Profesjonalne kolce ze specjalistycznego sklepu Gwizdek Przydatny zwłaszcza samotnym podlodowym łowcom do wezwania pomocy z dużej odległości, często sprzedaje się go w komplecie z kolcami. Wodoodporny pojemnik Przed wejściem na lód chowamy do niego ważne rzeczy, dokumenty, kluczyki do samochodu itp. Wpadnięcie do wody zimą, prócz ryzyka utopienia się, może być zabójcze ze względu na chłód. Zapewnienie sobie ciepła powinno być priorytetem na równi z posiadaniem sprzętu ratunkowego. Odpowiednie ubranie to podstawa Każdy z nas wie, jak ważne jest odpowiednie ubranie. Idealnie byłoby mieć specjalny wędkarski kombinezon wypornościowy – wodoszczelny, ciepły, a zarazem lekki, i co najważniejsze – utrzymujący niedoszłego topielca na powierzchni wody. Jest to jednak dość droga rzecz, którą możemy zastąpić zwykłym ubraniem, byle było ciepłe, nieprzemakalne i łatwe do zdjęcia nawet kiedy będzie przemoczone. Warto wziąć ze sobą zapasowe buty i kurtkę, nie można przecież zostać na mrozie w mokrym ubraniu. Organizm pomogą rozgrzać także słodycze, zwłaszcza czekolada, i gorące napoje. Wpadamy do wody - co robić? W tej sytuacji należy zmusić się do zachowania spokoju, bo chaotyczne ruchy tylko pozbawiają energii. Przede wszystkim trzeba wezwać pomoc. Warto zrzucić buty i kurtkę, które, nasiąknięte wodą, bardzo utrudniają wydostanie się z wody. Na lód wyciągamy się sami za pomocą kolców lub dajemy się wyciągnąć na linie albo innym przedmiocie, który zostanie nam podany. Po odczołganiu się w bezpieczne miejsce należy bezzwłocznie zdjąć z siebie mokre ubranie i ubrać się w coś suchego. Jak ratować? Jeżeli widzimy że pod kimś załamał się lód, od razu dzwonimy po służby ratunkowe (nr 112). Nie wolno podchodzić blisko „topielca”, bo lód tam jest słaby i może się załamać. Należy podczołgać się na brzuchu tylko tyle, by podać linę, szalik, gałąź lub cokolwiek innego, na czym można wyciągnąć poszkodowanego. Przemoczonemu człowiekowi pomagamy przebrać się w suche rzeczy, w razie potrzeby pożyczamy swoje. Jeśli jest taka możliwość, podajemy coś słodkiego do jedzenia albo gorący napój, ale nigdy alkohol! Alkohol rozgrzewa tylko pozornie, w rzeczywistości przyspieszając wychłodzenie organizmu. Wszystkim naszym czytelnikom życzymy udanych, ale przede wszystkim bezpiecznych połowów, tak byśmy na sezon letni spotkali się wszyscy w komplecie. Zapraszamy również do zapoznania się z naszą ofertą akcesoriów podlodowych (link). Zachęcamy również inne strony wędkarskie oraz blogerów do edukacji wędkarzy na temat bezpieczeństwa na lodzie. Oznaczajcie swoje wpisy tagiem #BezpiecznieNaLodzie i promujcie z nami rozsądne i bezpieczne wędkarstwo podlodowe! Zespół
Aktualnie ogladasz:Karaś Method Feeder na leszcze i karpie Dodany przez Wędkarz w Karaś, Karpie, leszcz dnia 05 7th, 2017 | no responses Jak w tytule dzisiaj odcinek wyprawy wędkarski zdominowany będzie method feeder. Cel oczywisty jeśli chodzi o łowisko na którym przyszło łowić wędkarzom, a mianowicie karpie i leszcze i karasia. Ponadto wyprawa owocna przede wszystkim ze spotkanego Gościa nad brzegiem. Warto posłuchać ciekawych spostrzeżeń i rozwiązań odnośnie prawidłowego łowienia ryb. Kierunek i cel jesiotry i karasie Dodany przez Wędkarz w Jesiotr, Karaś dnia 04 18th, 2017 | no responses Dokładnie jak w tytule – dzisiaj ekipa z Podkarpacia łowi wielkie ryby. A czy złowi i jakie ostatecznie, a ile zepsują i co w efekcie się stało kiedy ryba okaże się silniejsza od kołowrotka? To i wiele więcej wyłącznie na filmiku o i nie można zapomnieć o kąciku kulinarnym. 😉 Kleń i karaś Dodany przez Wędkarz w Karaś, Kleń, Pod wodą dnia 03 22nd, 2017 | no responses A gdyby tak podpatrzeć jak ryba połyka przynętę? A gdyby tak zobaczyć to z bardzo, bardzo bliska? a gdyby to nie było tylko gdybanie, a realna możliwość? Kto chętny obejrzeć klenie i karasie w tak “intymnej” sytuacji. Nie przedłużając rozsiądźcie się wygodnie i podziwiajcie z TE momenty z pod wody. 🙂 Jak przygotować się do sezonu? Dodany przez Wędkarz w Jeziora, Karaś, Sum, wędkarstwo dnia 03 4th, 2017 | no responses Jak w tytule dzisiejszy filmik przedstawia przygotowania do sezonu wędkarskiego Teamu z Mazowsza. Jakie mają cele jak również na jakie metody łowienia w tym roku będę kłaść największy nacisk. Ponadto z filmu dowiecie się jak fajna na luzie może być ekipa młodych wędkarzy z aspiracjami zdrowego łowienia ryb. Cel Jesiotry i karasie Dodany przez Wędkarz w Jesiotr, Karaś dnia 03 3rd, 2017 | no responses Choć od kilku dni możemy się już cieszyć cieplejszą temperaturą oraz pierwszymi przedwiosennymi promieniami słońca to mimo to zapraszamy Was na wyprawę wędkarską, która odbyła się w połowie lutego na której wędkarze zmierzą się z grubym lodem. Samo wywiercenie tunelu w lodzie jest bardzo męczące, ale cel karasie i jesiotry mogą im zrekompensować wszelkie niedogodności. Karaś złowiony pod lodem. Dodany przez Wędkarz w Karaś dnia 02 12th, 2017 | no responses Kontynuując łowienie ryb zgodnie z aura pogody pozostajemy w klimacie lodowym 😀 Tak więc krótkie pytanie reflektujecie łowienie karasi i tołpyg? Jeśli tak to zapraszamy do obejrzenia zmagań wędkarzy z połowy owych rybek 🙂 Karaś i płoć dumnie zameldowany na haczyku Dodany przez Wędkarz w Karaś, Płoć dnia 12 12th, 2016 | no responses Tym razem połowimy z wędkarzami piękne okazy Karasi oraz płoci. Tym bardziej mile się ogląda filmik bowiem jest z okresu wiosennego i aż cieplej się robi jak się widzi to piękne energetyczne słońce i zieloną trawę okalającą łowisko. Ponadto oglądaj filmik zobaczycie cały wachlarz zanęt na rybki. Karaś melduj się! Dodany przez Wędkarz w Karaś dnia 11 24th, 2016 | no responses Łowisko Trzcianie rybą płynące. Koło Rzeszowa jest takie specyficzne łowisko w Trzcianie, które chętnie odwiedzane jest przez wędkarzy nie było tym razem i z ogromną ochotą wędkarze wybrali się tam na karasie. I cóż trzeba przyznać, dobra to była decyzja, a jak dobra przekonajcie się sami i zobaczcie filmik. Polowanie na suma Dodany przez Wędkarz w Karaś, Sum dnia 09 28th, 2016 | no responses Zasiadka ambitna prawie 18 wędek cel sumy – a co z tego finalnie wyszło? Przekonajcie się sami poświęcając raptem 20 minut. Bowiem dowiecie się jak zaprawić się na sumy, jak ugotowac dobry posiłek bowiem zasiadki nocne bywają wyczerpujące – jak również zobaczycie co ciekawego na Odrze w okręgu Katowickim. Karaś i leszcz melduje się! Dodany przez Wędkarz w Karaś, leszcz dnia 09 18th, 2016 | no responses Chłopaki z ekipy wędkarstwo lucio w swoim żywiole i wybrali się zanim jeszcze świt nastał na ryby to nie byle jakie bowiem mają chrapką na karasie i leszcze! Ale co z tego wyjdzie kiedy dotej pory nieustannie wybierali się na karpie. Czy będą umieli się przestawić z garbusków na inne ryby i czy inne ryby polubią ich zanęty – obejrzyjcie film i się sami przekonajcie.
karaś z pod lodu